Zabójstwo staruszków a klasyka literatury
Pewnie zastanawiacie się nad tym, o co chodzi z tym tytułem. Jaka klasyka literatury i o jakiej książce będę pisała tym razem. Otóż, uwaga, uwaga!, będzie o kryminale o bardzo ciekawej strukturze – podzielonej dokładnie tak, jak jest to zrobione w „Boskiej Komedii” Dantego.
Wyobrażacie sobie czytać thriller, który został skonstruowany niemal tak samo jak jedna z najbardziej klasycznych książek napisanych w czternastym wieku? I czy jest to w ogóle możliwe, żeby oprzeć kryminał właśnie na takim konstrukcie? To napiszę Wam, że powieść, o której piszę dzisiaj zaskoczy Was jeszcze nie raz. I wcale nie jest tak trywialna jak mogłoby się wydawać.
No to teraz pewnie pojawi się pytanie o książkę, o której piszę. Proszę bardzo, oto jej tytuł: „Pokrzyk”. Autorką jest oczywiście Katarzyna Puzyńska.
Kolejna część serii o Lipowie
O dworze we Wnykach wszyscy wiedzą, że to dom, w którym ktoś umrze. Tak działa klątwa. Weronika Podgórska trafia do niego przypadkiem i na swoje nieszczęście będzie musiała do niego wrócić, w dodatku w towarzystwie osoby, której szczerze nienawidzi. W tym samym czasie, całkiem niedaleko, w domu zapomnianej gwiazdy estrady umiera staruszka. Przy jej ciele znaleziono emerytowaną policjantkę, Klementynę Kopp. Nietrudno się domyślić, że to właśnie ona zostaje główną podejrzaną i to na jej znalezieniu skupiają się działania policji. W wyjaśnienie sprawy zostaje wmieszany również prywatny detektyw, nie kto inny jak były mąż Podgórskiej. Robi się ciekawie? To musicie koniecznie przeczytać, ponieważ to nie wszystkie szczegóły tej arcyciekawej intrygi.
O co chodzi z tą Boską Komedią?
„Boska Komedia” pojawia się w powieści na dwa sposoby. Po pierwsze mamy bezpośrednie odwołanie do tego dzieła w treści książki. Jeden z bohaterów uwielbiał właśnie ten utwór. Drugie pojawia się nieco w zakamuflowany sposób. Otóż kryminał ten podzielony został na części dokładnie odpowiadające tym, które znajdują się w utworze Dantego. Mamy zatem części określone jako Piekło, Czyściec i Raj. To własnie z nich dowiadujemy się na temat zdarzeń dziejących się w Lipowie oraz prób rozwikłania zagadki śmierci dwojga staruszków, ale również naprawienia relacji pomiędzy głównymi bohaterami.
Dodatkową częścią jest Pokrzyk. I jest to bardzo ciekawy fragment. Czy Puzyńska mogła wzorować się na Szekspirze? Taka nasiadówka trzech kobiet nad zupą pomidorową bardzo przypomina mi tę scenę w Makbecie, kiedy trzy czarownice czarowały nad kociołkiem z jakąś magiczną miksturą. Bardzo to podobne, szczególnie, że potem, tak jak u Szekspira, robi się totalna rozpierducha 🙂
Pokrzyk – ocena
Muszę się wam przyznać do tego, że jest to pierwsza książka Katarzyny Puzyńskiej, którą przeczytałam. Oczywiście słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat jej kryminałów, jednak …jakoś tak się zrobiło i nie udało mi się za bardzo skupić na jej twórczości. I wiecie co? To był BŁĄD! Bo „Pokrzyk” to bardzo fajna książka i wcale się nie dziwię, że powieści Puzyńskiej rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
Akcja wciąga od pierwszych zdań, a intryga zawiązuje się niemal natychmiastowo. Potem już tylko zostaje przerzucanie kolejnych stron po to, aby dowiedzieć się więcej. I co bardzo ciekawe, to więcej pojawia się bardzo szybko, ponieważ nie ma tutaj miejsca na zbędne słowa albo niepotrzebne opisy.
Jeśli tak jak ja zastanawialiście się, czy warto sięgnąć po książki Puzyńskiej, mogę Wam z czystym sumieniem powiedzieć: tak. Warto.
Pozdrawiam,
Ania
P.S. Napisz, co sądzisz o tej recenzji!
A po codzienną dawkę książek zapraszam na mój Instagram Subiektywna Lista Lektur (klik) oraz Facebook (klik)
na pewno cieka jest zapraszam do mnie,
dziękuję za zaproszenie 🙂
Chętnie przeczytam,gdy tylko będę miała okazję.
zachęcam, bo to ciekawa książka.
Ciekawie się zapowiada no i to, że ma konstrukcje fabuły jak dzieło Dantego, bardzo zachęca do przeczytania.
Jak znajdę chwilkę wolnego, to sięgnę po tę ksiazkę.
Zachęcam, warto przeczytać i przekonać się samemu 🙂
Opis brzmi zachęcająco.
Tak, mnie tez bardzo zainteresował.
Nigdy jeszcze nie czytałam żasnej książki tej Autorki – ale tematyka bardzo w moich klimatach, więc chętnie nadrobię zaległości.
No to koniecznie
To w takim razie koniecznie musisz nadrobić zaległości.
Uwielbiam książki Katarzyny Puzyńskiej 🙂 A Pokrzyk to jedna z lepszych części całej sagi 🙂
Dla mnie to była pierwsza, ale podejrzewam, że następnymi będę również zachwycona.
Kilka razy próbowałam nawiązać ciepłe relacje z twórczością autorki, bo recenzje dobre, gatunek niby mój, ale nie poszło nam. Dalej siedzą te książki na półce i patrzą na mnie spod byka 😉
Może to jeszcze nie jest och czas. Ja na początku zastanawiałam się, po co są te pogrubienia i trochę mnie irytowały. Później się przyzwyczaiłam i nie zwracałam na nie uwagi. Natomiast treść po prostu mnie porwała.
Przyznam się bez bicia, że chociaż jestem fanką thrillerów i literatury sensacyjnej to z twórczością Katarzyny Puzyńskiej jeszcze nie miałam do czynienia. Niemniej jednak zaciekawiłaś mnie recenzją – szczególnie wspominając przy „Pokrzyku” o „Boskiej komedii” Dantego. Z racji, że w tym roku postawiłam sobie za cel trochę więcej czytać, kto wie… może już wkrótce autorce przybędzie więcej fanów. 🙂
Dobrym pomysłem byłoby zacząć realizacje planu właśnie od tej książki.
Tytuł bardzo zachęcający , ciekawa recenzja
Dziękuję bardzo i pozdrawiam 🙂
Brzmi ciekawie i zachęcająco, może się skuszę? 🙂
Wydaje mi się, że jest to bardzo dobry pomysł 🙂
Czytałam już całą serię autorki i bardzo mi się podobała.
No tak, to tylko ja mam chyba takie galopujące zaległości.
o widzisz, całkiem to ciekawe i chyba się skuszę
To jest bardzo dobry pomysł