Grzech Max Czornyj
Moja trzecia książka Maxa Czornyja również była audiobookiem. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego, że pewnych autorów trzeba wysłuchać, a nie przeczytać. Jak było tym razem? Czytajcie poniżej.
Od jakiegoś czasu przekonuję się, że to nazwisko to klasa sama w sobie. Wszystkie poprzednie kryminały to był majstersztyk, a poziom grozy, brutalności i wymyślności opisywanych przestępstw aż mnie zadziwiał. Podejrzewam, że gdyby Czornyj kiedyś zdecydował się na pisanie horrorów to swoją pomysłowością przeskoczyłby mistrza, Stephena Kinga.
O czym jest ta książka
W mieście giną kobiety. Nie wiadomo, dlaczego ani w jakich okolicznościach. Szybko potem policja otrzymuje zawiadomienia o odnalezieniu zwłok. Okrutnie okaleczonych i upozowanych w jakiś chory i zrozumiały jedynie dla zabójcy sposób. Zaczyna się śledztwo – policjanci starają się wpaść na trop zwyrodnialca, w czym mają pomóc badania policyjnych ekspertów. Niestety, mimo iż rodziny porwanych kobiet otrzymują tajemnicze listy, a śledczy dwoją się i troją, tropy plączą się i uniemożliwiają zidentyfikowanie osoby, która stoi za tymi strasznymi zbrodniami.
Grzech to pierwszy tom z serii, w której śledztwa prowadzi komisarz Eryk Deryło. Z powodu bezwzględności sprawcy i skomplikowania sprawy jest on wspomagany przez profilera Miłosza Tracza, którego zadaniem jest sporządzić profil psychologiczny mordercy, uwzględniając w nim tajemnicze nawiązania do religii i jej symboliki.
Moja ocena
Ocena może być tylko jedna: szóstka z plusem. Daję ją przede wszystkim za to, że kolejny raz autorowi udało się mnie zaskoczyć i sprawić, że opisy dokonywanych przestępstw mnie poruszyły. O tym, że jest to nie lada sztuka już wiecie. Jakoś tak mam, że po przeczytaniu ogromnej ilości kryminałów i horrorów rzadko która książka jest w stanie zaintrygować mnie tak bardzo, że nie jestem w stanie się od niej oderwać. A nie da się ukryć, że dobrze poprowadzona intryga to jest coś, co jest tutaj kluczowym elementem.
Spodobał mi się Eryk Deryło jako bohater serii kryminałów. I z tego powodu na pewno przeczytam lub przesłucham kolejne części. Was również do tego zachęcam.
Pozdrawiam,
Ania
P.S. Napisz, co sądzisz o tej recenzji!
A po codzienną dawkę książek zapraszam na mój Instagram Subiektywna Lista Lektur (klik) oraz Facebook (klik)
Chciałbyś być na bieżąco z tym, o czym piszę na blogu? Nie zapomnij o subskrypcji. Zapisz się poniżej i odbierz prezent!
Ja dopiero przymierzam się do jego książek, ale też coraz bardziej polubiłam się z audiobookami. Ostatnio naprawdę są dobrze nagrane!
Zgadzam się. Realizacja jest coraz lepsza.
ciekawa recenzja
Bardzo fajna recenzja , skusze się i ja:)
Coraz częściej widuję to nazwisko. Chyba pora lepiej poznać.
To ja potrzebuję takiej książki. Uwielbiam thrillery i horrory. Chętnie przeczytam skoro tak wysoko ją oceniasz.
Nigdy nie słyszałam o tym autorze, ale to pewnie dlatego, że nie czytam kryminałów.
Bardzo lubię taką tematykę i podoba mi się Twoja recenzja. Tytuł książki już zapisuję na moją czytelniczą listę.
Zgadzam się z tym, że niektórych autorów można tylko słuchać, bo jakoś topornie się czyta 😉
Chętnie bym posłuchał w wolnej chwili
Ten audiobook jest dostępny od dawna.
Brzmi ciekawie muszę się rozejrzeć za ta pozycja
Zachęcam 🙂
Nie do końca odnajduję się w takiej tematyce, jednak jestem trochę zaintrygowana 🙂 Ostatnio odkrywam dopiero, jak fantastyczne są audiobooki, więc jeżeli bym sięgnęła, to też właśnie w tej formie!
To może sięgniesz po tę książkę 🙂
Czytałam Ślepca i miło wspominam tę przygodę, za ten tytuł też się zabiorę. 🙂
Recenzja dobra, ale książka raczej nie dla mnie…:-)
Książka bardzo mnie zaintrygowała. Dawno nie czytałam nic w tym klimacie. Audiobooków raczej unikam, ale wersję papierową bym przeczytała.
Wersja papierowa również jest.
chociaż bardzo się staram to nie przemawiają do mnie ani kryminały ani audiobooki, ale ciągle próbuję 😉
Życzę powodzenia w takim razie 🙂
To była moja pierwsza książka Maxa Czornyja, którą przeczytałam. Świetna. Na pewno będę sięgać po kolejne części, bo ta zrobiła na mnie duże wrażenie.