Photobook #2
Dziś kolejna seria zdjęć z książkami w roli głównej. Niektóre z nich zostały zrecenzowane na blogu, inne na moją opinię jeszcze czekają.
Emily Craig Tajemnice wydarte zmarłym
Mimo szczerych chęci, nie udało mi się jeszcze dotrzeć do tej książki, która niestety zajmuje miejsce na mojej hałdzie wstydu. Czy ja się kiedykolwiek jej pozbędę?
Arthur Conan Doyle Pies Baskerville`ów
Uwielbiam czytać w oryginale, szczególnie klasykę. A wydanie, w którym mam oryginał i tłumaczenie obok siebie jest naprawdę super.
John Elis Dziennik kata
Jedna z ciekawszych książek non-fiction, jakie miałam okazję przeczytać. Jeśli jeszcze jej nie znacie, zachęcam!
Pozdrawiam,
Ania
P.S. Napisz, co sądzisz o tym wpisie!
A po codzienną dawkę książek zapraszam na mój Instagram Subiektywna Lista Lektur (klik) oraz Facebook (klik)
Chciałbyś być na bieżąco z tym, o czym piszę na blogu? Nie zapomnij o subskrypcji. Zapisz się poniżej i odbierz prezent!
Wszystkie trzy bym przeczytała, choć Psa Baskerville’ów chyba kilka lat temu czytałam/
Ja przeczytałam dopiero w tej wersji,
Psa Baskerville’ów z chęcią przeczytałabym w oryginale! Mam ostatnio ochotę na czytanie klasycznej literatury po angielsku, by się nieco podszkolić z tego języka.
Zachęcam, bo to naprawdę pomaga w uczeniu się języków.
Wiem! Poszukuję właśnie jakiś ciekawych wydawnictw, które dobre książki w oryginale i ze słowniczkiem wydają.
Spróbuj wydawnictwo Edgard. Tam są książki typowo dla uczących się języka obcego. Najwięcej oczywiście z angielskiego, ale jest także niemiecki, francuski, hiszpański (korzystam, polecam!), rosyjski.
Conan Doyle jest super 🙂 Ale lepiej czytać bez tłumaczenia obok… o wiele lepsza nauka i przyjemność 🙂
Ja już się nauczyłam angielskiego, ale do tej pory lubię podpatrywać co i jak 🙂
O! O książce autorstwa Arthur Conan Doyle „Pies Baskerville`ów” słyszałam. Coś nawet film próbowałam obejrzeć.
Lubię zdjęcia książek, bo kocham książki.
Bardzo mnie to cieszy. Ja również je lubię.
Dwie ostatnie chętnie. Zaczęłam czytać książki w j. angielskim. To bardzo dobry pomysł, aby gromadzić oryginały i wersje z tłumaczeniem. Dzięki za podpowiedź 🙂
Ja bardzo lubię podpatrywać, jak tłumacz tłumaczył 🙂
„Dzienniki…” i „Pies…” to praktycznie klasyka, z przyjemnością do nich wracam przy każdej okazji 🙂 „Psa…” w oryginalne nawet kiedyś wypożyczyłam, ale nie zdążyłam przeczytać i musiałam oddać…ale wszystko jest do nadrobienia! 🙂
Jak najbardziej. Jeśli jeszcze teraz masz zastój w pracy to wykorzystaj czas na czytanie.
Niestety żądnego z nich nie czytałem…
Ciekawa pozycja nanpewno po nią sięgnę
Dawno nie czytałam niczego w oryginale, chyba czas to zmienić i odświeżyć sobie angielskie słownictwo 🙂
Zachęcam, fajnie się czyta.
miałam okazję czytać i to w oryginale, piękna sprawa!
Zgadzam się!