Porady dla początkujących pisarzy – Stephen King cz. 1
Niedawno przypomniało mi się, że jakiś czas temu rozpoczęłam cykl pod tytułem „Porady dla początkujących pisarzy”, jednak z jakiegoś powodu zarzuciłam go, skupiając się bardziej na recenzjach i różnego rodzaju zestawieniach. Pora do tego wrócić!
I muszę się Wam przyznać, że powrót będzie od razu z grubej rury, ponieważ zaplanowałam opisanie kilku porad dla początkujących pisarzy, które na różnych wystąpieniach na amerykańskich uniwersytetach dawał Stephen King.
Od razu uprzedzam, żebyście nie nastawiali się na pełną listę tego, co trzeba i nie wolno robić pisząc książkę lub opowiadania. Podobnie jak w przypadku swojej twórczości, King to doskonały gawędziarz i niekiedy z jego wypowiedzi można wyłuszczyć naprawdę niewiele szczegółów. Na szczęście to, co opowiada o swoim warsztacie pisarskim jest naprawdę ciekawe, więc warto czasami przymknąć oko na jego gadulstwo.
Stephen King radzi
Autor przede wszystkim radzi dać sobie trochę czasu na stworzenie naprawdę świetnej książki. I podaje tutaj dwa przykłady. Po pierwsze: czasem do głowy przychodzi mu świetny pomysł, kiedy leży w łóżku tuż przed snem, jednak jego realizacja zajmuje mu dziewięć miesięcy. Po drugie – tutaj jako przykład mamy książkę „Pod kopułą”, którą zaczął pisać jeszcze w trakcie swojej pracy zawodowej w szkole. Uznał jednak, że był za młody na to, żeby wyszło mu coś dobrego i dokończył ją znacznie później. Pisał z pamięci.
Mimo to, że „Pod kopułą” został odtworzone z pamięci, Stephen King zaleca posiadanie notatnika autora. Mówi nawet, że jest to najważniejsza rzecz, jaką powinien mieć twórca, ponieważ to właśnie w notesie można zapisywać pomysły na fabułę. Oczywiście zaznacza, że koncepty są lepsze lub gorsze. Z biegiem czasu przetrwają te najlepsze i to z nich powstaną świetne książki, prawdziwe perły.
Przy okazji, warto jest poświęcić czas na odpowiednie oszlifowanie tekstu, ponieważ język jest bardzo ważnym elementem opowieści. Trzeba pisać najlepiej jak się potrafi, ponieważ tego oczekują od nas czytelnicy. Po napisaniu trzeba książkę lub opowiadanie pokazać komuś, najlepiej redaktorowi po to, aby uniknąć błędów oraz wszelkiego rodzaju zgrzytów związanych z użytymi przez nas sformułowaniami.
Narracja
Kolejna porada dotyczy tego, jak prowadzić narrację i, co bardzo ciekawe, King zaleca autorom nastawienie się na to, że sprawy mogą pójść inaczej niż początkowo się zapowiadało. Przykład? Rodzina znana z książki „Lśnienie” na samym końcu miała doznać swego rodzaju wizji, w której widzieliby siebie za rok. Wiemy jednak, że stało się inaczej. Trzeba raczej podążać za bohaterami i wydarzeniami w książce po to, aby nie zepsuć dobrej powieści średnimi wątkami.
Na koniec mała anegdota dotycząca inspiracji dla „Cujo”. Pewnego dnia Kingowi zepsuł się motor i zajechał do warsztatu. Tak się złożyło, że jego właściciel miał psa, bernardyna o imieniu Buster. Pies, mimo zapewnień właściciela, nie był zbyt przyjaźnie nastawiony do pisarza. Raczej odwrotnie, warczał i szczerzył kły, ponieważ, jak określił to mechanik „coś mu się nie spodobało w twarzy” Kinga.
Mam nadzieję, że zainteresowała Was garstka porad dla pisarzy od Mistrza Grozy. Jeśli tak to oczekujcie części drugiej. Pojawi się niebawem!
Pozdrawiam,
Ania
P.S. Napisz, co sądzisz o tym wpisie!
A po codzienną dawkę książek zapraszam na mój Instagram Subiektywna Lista Lektur (klik) oraz Facebook (klik)
Chciałbyś być na bieżąco z tym, o czym piszę na blogu? Nie zapomnij o subskrypcji. Zapisz się poniżej i odbierz prezent!
Myślę, że każdy pisarz powinien znaleźć swój sposób tworzenia, ale korzystać z rad samego mistrza jak najbardziej warto!
Rady trzeba przyjmować i wyciągać wnioski, ale każdy twórca powinien unikać wszelkiego rodzaju poradników. Pilnowanie się jakichś utartych schematów, prowadzi do wtórności.
to chyba każdy pisarz podkreśla, że tekst musi swoje odleżeć i dojrzeć aby był dobry 🙂
Pisarzem nie mam zamiaru zostać, niestety nie mam ku temu smykałki, jednak po książkę mam zamiar sięgnąć, to jedyna z książek Kinga, której jeszcze nie czytałam. 🙂
Warto korzystać z rad, ale chyba każdy powinien znaleźć swoją drogę i swój styl
Mam wrażenie, że właśnie wypracowanie swojego stylu jest w tym wszystkim najtrudniejsze, posiadanie indywidualnego pazura, trudnego do podrobienia przez innych, a zatem wyróżniającego się.
Czasem myślę, że mogłabym pisać książki, a potem uświadamiam sobie, że to nie jest łatwe zadanie
pisarz powinien znaleźć swój sposób tworzenia
Fajne te porady, w sumie, chociaż teraz jestem trochę na etapie odcinania Kingowej pępowiny 🙂
Można zobaczyć jak mi idzie zerkając do najnowszego wpisu na blogu…
Pozdrawiam 😛
Komentarz się pojawił 🙂
Ech, kurcze, chyba wywaliło mój komentarz…
nie wiem dlaczego
czasami internet mi szwankuje
Rozpoczynając przygodę z pisaniem zawsze warto korzystać z rad bardziej doświadczonych. A tu rady od samego mistrza! Na pewno warto z nich skorzystać.
Bycie pisarzem z pewnością nie jest łatwą sprawą. Stworzenie kilkusetstronicowej książki wymaga nie lada pomysłu i samozaparcia, by to wszystko napisać.
Uwielbiam tego autora! Jakby się wydawało, że pisanie jest łatwe, niestety tak wcale nie jest. Często trudno jest przekazać najprostsze rzeczy w łatwy sposób.
Mi się marzyło napisac bajkę dal dzieci i ją zilustrować. Zawsze miałam ciągoty do rysowania, a i fantazji mi nie brakuje. Uwielbiam bajki i zawsze będę wewnętrznym dużym dzieckiem. Może się zmotywuję i stworzę swoją opowieść.
Na co w takim razie czekasz?